DPS-y puste? Dane o liczebności pielęgniarek są zatrważające
W Polsce problemy kadrowe to nic nowego. A to, że w placówkach opieki długoterminowej brakuje pielęgniarek to nie pierwszyzna. Spadek liczebności pielęgniarek jest zatrważający, biorąc pod uwagę kwestię starzejącego się społeczeństwa.
Sytuacja DPS-ów w Polsce
Z danych przedstawionych podczas posiedzenia sejmowej Komisja Polityki Senioralnej wynika, że na koniec 2024 r. w placówkach typu Dom Pomocy Społecznej (DPS) zatrudniono 4 665 pielęgniarek, co przeliczeniu na pełne etaty oznaczało 3 469 etatów. Dla porównania – w roku 2022 liczba etatów przypadających na pielęgniarki w DPS-ach wynosiła 3 735.
W Polsce funkcjonowało 824 DPS-ów, w których przebywało ponad 78 tys. osób, z czego ponad 10 tys. to osoby leżące wymagające stałej opieki.
Problemy kadrowe w DPS-ach
Skąd biorą się problemy kadrowe w domach pomocy społecznej? Eksperci zwracają uwagę przede wszystkim na niskie wynagrodzenia i gorsze warunki. W DPS-ach pielęgniarki nie są objęte ustawą o minimalnym wynagrodzeniu dla podmiotów leczniczych, co oznacza mniejsze podwyżki i gorszą konkurencyjność w stosunku np. do szpitali.
Kontrola Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że w 2024 r. średnie wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarki w DPS-ach oscylowało wokół 4,2 – 6,3 tys. zł brutto, podczas gdy w podmiotach leczniczych było to zwykle 6-9 tys. zł.
Innym problemem jest obciążenie pielęgniarek ciężką pracą, a rak do niej oczywiście brakuje. W wielu DPS-ach pielęgniarki muszą więc pracować ponad swoje siły.
Skutki braku pielęgniarek odczuwają pacjenci
Spadająca liczba pielęgniarek oznacza mniejszą dostępność opieki medycznej i pielęgniarskiej dla mieszkańców DPS-ów. Wzrasta więc ryzyko, że nie wszyscy seniorzy będą mieli zapewnioną opiekę.
Co więcej, im bardziej przeciążony personel, tym większe ryzyko wypalenia zawodowego, rotacji i dalszych odpływów kadry - co prowadzi branżę na skraj upadku.
Autorka: Izabela Nestioruk-Narojek
Źródło: domyseniora.pl, NIK
